Maciej Świeszewski. Hortis Linearis

wystawa 05.03-09.04.2021, przedłużona do 15.05.2021

Miejsce:

Galeria Piekary

ul. Św. Marcin 80/82, Poznań

CK Zamek, Dziedziniec Różany

wystawa czynna pon.–pt. 10–18

wstęp wolny

Organizator:

Partner:


Maciej Świeszewski, rocznik 1950, od lat pozostaje znaczącą i rozpoznawalną figurą sztuki gdańskiej i nie tylko. Kontrowersyjny, niezależny, konfliktowy, od lat podąża swoją osobną ścieżką artystyczną i dydaktyczną.

Jest wielkim znawcą sztuki czy może raczej sztuk wszelkich. Namiętny miłośnik pięknych książek i sztuk pięknych. Zdobywając kolejny album, na przykład o kuriozach gromadzonych w dawnych Kunstkamerach, właściwie chciałby natychmiast stać się ich częścią, kolejnym, ciekawym, kuriozalnym eksponatem, by móc spoglądać na nas swym zielonym okiem, tak jak spogląda z tomów swej niedawno rysowanej historii. […] W wywiadzie, wcale niezbyt obszernym, jak na tak obszerne wydawnictwo, artysta przyznaje:

Rysunek jest dla mnie najważniejszą dyscypliną artystyczną. Stanowi podstawę sztuk plastycznych. Tak jak logika jest niezbędna w dziedzinie nauk ścisłych. Rysuję (prawie) codziennie, obserwując naturę oraz swoje wnętrze. […] Z całą swą różnorodnością i nieograniczonymi możliwościami rysunek to niebywale istotna dziedzina sztuki.

[…] Widać, że artysta rysuje, wiele i szybko, i że ma najwyraźniej przyrodzoną czy nabytą, rysunkową łatwość. Mimo że te kompozycje często są nader skomplikowane, bez najmniejszych problemów można rozpoznać specyficzną, autorską kreskę. W swoim świecie Świeszewski ma liczne grono malarzy, którzy byli dla niego ważni, którymi w jawny sposób się inspiruje i którym pozostaje wierny. Lista jest całkiem długa, bo dużo widział i nie pozostawał obojętny na liczne spotkania, które zostawiały trwałe ślady w jego upodobaniach i artystycznych wyborach. […]

Powstaje mocny amalgamat różnych kontekstów i inspiracji, które dają pożywkę jego kompozycjom, które rozbiegają się w różne artystyczne strony i scalają się w jego płótnach i rysunkach ‒ bogatych, przesadnych, wielowątkowych. A do tego jeszcze wrażliwość i otwarcie na świat otaczającej nas przyrody i potoczności. Mnóstwo w tych obrazach zielnikowych czy atlasowych dowodów uważności. Rozpoznać można liczne kwiaty, drzewa, liście, ptaki, owady, bezkręgowce, a do tego grzyby, pleśnie, pajęczyny, które spowijają postaci i kształty z jego rysunków i obrazów, tworzących kolejny indywidualny ich rys. One są jak pieczęć, może nieco turpistyczna, grobowa, rozpadowa, przechodnia; tak jak i niezliczone warianty postaci Chrystusa / everymana / lalki / kukły / pacynki / ludzkiej wydmuszki, którymi tak chętnie Świeszewski zapełnia swoje kompozycje. Nie może bowiem zabraknąć w opisie tego świata jednego słowa, słowa które jest uniwersalnym kluczem do artysty i człowieka: groteska, bo tę lubi najbardziej! 

Bogusław Deptuła