20.01-29.02.2012
organizator: Fundacja 9/11 Art Space
partner: Galeria Piekary
20 stycznia o godzinie 19.00 w Galerii Piekary zostanie otwarta wystawa Andrzeja Pawłowskiego, na której zaprezentowane zostaną prace z cyklu „Genesis”. Ekspozycja ta jest trzecią odsłoną twórczości krakowskiego artysty w Galerii Piekary, po „Światłem pisane” (2010) i „Zapisach (w) przestrzeni” (2011).
Cykl „Genesis”, początkowo noszący tytuł „Ręce”, powstał w 1967. W 1977 artysta zaproponował tekst pierwszego rozdziału „Księgi Rodzaju” jako interpretację swych prac. I tak trzydzieści jeden wersetów tego rozdziału w przekładzie Artura Sandauera odpowiada trzydziestu jeden fotografiom. W ten sposób powstał słowno-obrazowy poemat – który obejmuje heksaemeron, dzieło sześciu dni stworzenia, a więc biblijną kosmologię.
W „Genesis” dłonie zostały sfotografowane przy użyciu małoobrazkowego aparatu z szerokokątnym obiektywem, co dało dużą głębię ostrości i jednocześnie deformację perspektywy. Dzięki temu wizerunek dłoni na tle częściowo zachmurzonego nieba stał się dynamiczny i ekspresyjny, a wyraźna cielesność rąk często ustępuje abstrakcji. Wzniesione ku niebu ręce z jednej strony kojarzą się z aktem kreacji, a z drugiej mogą wydać się przedłużeniem ciała artysty lub samego widza. W czarno-białych fotografiach uwypuklone zostają napięcia budowane przede wszystkim światłem i cieniem. Dłonie, które są przewodnim motywem „Genesis”, pojawiają się w formie pulsujących obrazów również w filmie Pawłowskiego z 1958 roku „Tam i tu ”, a jako odciski na papierze fotograficznym odnajdujemy je w cyklu fotogramów „Omamy” z 1962 roku.
Cykl „Genesis” znalazł uznanie zarówno wśród zwolenników sztuki tradycyjnej, jak i nowoczesnej. Mieczysław Porębski określił go jako „wielki, wielkością otwierającej się w nim wszechobejmującej metafory. Oglądane z bliska, przerażająco z bliska – spojrzeniem już nie samego oka, ale i bezwzględnej w swych ostrościach i deformacjach kamery – dłonie i dalekie niebo, ożywione ulotnymi obłokami, wystarczają tu, by dać początek nieogarnionemu krajobrazowi tworzenia – życia przestrzeni i światła”.
Zagadnienia przenikania się w sztuce sfery sacrum i profanum oraz podmiotowości i abstrakcji wciąż pozostają aktualne.
Andrzej Pawłowski (1925 – 1986) ukończył studia w 1950 roku na Wydziale Architektury Wnętrz krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, w której na początku lat 60. założył Wydział Form Przemysłowych. Doświadczenie projektanta, zasadzające się na prowadzonych przez Pawłowskiego badaniach i redagowanych tekstach teoretycznych, stanowiło integralną część całej jego twórczości rozpostartej od dzieł rzeźbiarskich, przez malarstwo, fotografię do filmowanych projekcji. Pawłowski, związany z Grupą Krakowską, permanentnie podejmował problem procesu recepcji, udziału zmysłów widza w postrzeganiu prac artystycznych. Dążył do zakłócenia prostego schematu odbierania dzieł sztuki, jako odzwierciedlających bezpośrednio świat, w którym egzystujemy, nierzadko adaptując w tym celu analizy procesów fizycznych (np. wykresy krzywych łańcuchowych), które wspomagały jego działalność twórczą. Innymi słowy, skłaniał do refleksji i aktywnego uczestnictwa w odbiorze, prowokując do rewizji mechanizmów odczytywania prac. Jednocześnie bacznej analizie poddawał sam proces twórczy w oparciu o ideę „formy naturalnie ukształtowanej” sformułowanej przez niego na początku lat 60.
Pierwsze prace artysty to cykl rzeźbiarski Płazy i seria rysunkowa Gady (1950-52). Kineformy (1957) to efekt eksperymentów artysty z teatrem epidiaskopowym i tworzeniem obrazów fotograficznych wprost na materiale światłoczułym (nagroda na festiwalu w Brukseli w 1958 roku). Kontynuacją zagadnień poruszanych w Kineformach był film Tam i tu (1958). W kolejnych latach powstają cykle fotograficzne: Luxogramy, Heliogramy, Mutacje/Luxografie, Ręce – nazwany później Genesis, Discovery; malarskie: Formy naturalnie ukształtowane, Powierzchnie naturalnie ukształtowane i rzeźbiarskie: Manekiny, Sarkofagi krakowskie (1975). W 1963 r. zajął się tworzeniem cyklów obrazów i obiektów przestrzennych. Pawłowski realizował spektakle wizualne, ruchome obrazy świetlne, zajmował się też kompozycją fotogramów. Projektował na potrzeby przemysłu, aranżował wystawy czasowe i stałe ekspozycje (np. Muzeum Narodowe i Muzeum Historycznym w Krakowie), zajmował się teatrem (eksperymenty z teatrem kukiełkowym mieszczącym się w walizce), występował też jako aktor (wuj w Mątwie według Witkacego w teatrze Cricot).